Data wizyty sobota, 22 Październik 2016, 0:00Data dodania25.10.2016 21:43:53
AutorGość
Nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżyłam. Lokal tragiczny, trzy imprezy w tym samym czasie, do obsługi trzy kelnerki, jedna kuchnia i czajnik. Obiad przypalony, kawa i herbata podana pól godziny po torcie, tort weselny podany jako deser na pozostałych imprezach! Na przystawkę jajka, których na weselach nie widziałam już całe wieki, krokiety z niesmacznym farszem, a na zakończenie niezwykła niespodzianka, bigos podany razem z przypalonymi gołąbkami, niezwykle oryginalna para zwłaszcza że nie do zjedzenia. Mało tego, te same spalone gołąbki drugi raz wylądowały na stole podczas śniadania! Obsługa opryskliwa i bardzo cwana, ale wystarczy trochę poobserwować i można ją przechytrzyć. Stanowczo odradzam. Dziś coś takiego nie ma prawa bytu.